Jesteś cudem, Elżbieta Rodzeń, Recenzja
Jeden moment, od którego czasem nie jesteśmy zależni, potrafi zmienić całe życie. Tak dzieje się w przypadku bohaterki książki “Jesteś cudem” Elżbieta Rodzeń.

Czy znajdziesz w sobie dość odwagi, by stać się dla kogoś cudem?
Kiedy dochodzi do karambolu, Kamil działa pod wpływem impulsu – narażając własne życie, wyciąga Maję z rozbitego samochodu. Dziewczynie udaje się przeżyć, jednak musi pożegnać się z marzeniami o karierze baletnicy. Zagubiona i samotna, coraz bardziej pogrąża się w mroku.
Kamilowi wszystko przypomina o tym, jak kruche jest życie. Doświadczył tak wielkiego cierpienia, że bez trudu dostrzega, że z Maja dzieje się coś złego. Wyciąga do dziewczyny rękę, gdy ta najbardziej tego potrzebuje. Choć czuje, że mógłby być z Mają szczęśliwy, to widmo śmiertelnej choroby wciąż nad nim krąży, a tragiczne wspomnienia nie pozwalają pójść naprzód.
Czy Kamil i Maja zdołają ocalić rodzące się między nimi uczucie?
Ile odwagi potrzeba, aby uratować ukochaną osobę?
Jak wybaczyć komuś coś, czego on sam nie potrafi sobie przebaczyć?
“Jesteś cudem” Elżbieta Rodzeń to opowieść o cierpieniu jakie spotkało młodych ludzi. Utalentowana Maja przez wypadek traci możliwość kontynuowania nauki w szkole baletowej. Jej matka stara się aby dziewczyna nie przyniosła jej wstydu i próbuje zadziałać w temacie baletu. Dziewczyna ma już dość spełniania wszelkich wymogów matki, chce to wszytko zakończyć zażywając dużą dawkę leków przeciwbólowych. W odnalezieniu siebie pomaga jej Kamil, chłopak który ocalił jej życie podczas wypadku. Tym razem też ratuje jej życiu, gdy matka wyrzuca Maję z domu, przygarnia ja do domu swoich rodziców. Okazuje się, że życie na wsi podoba się dziewczynie. Chce się odwdzięczyć, dlatego postanawia, ze pomoże Kamilowi uporać się z przeszłością,
To książka o wyborze podejmowania decyzji w trudnych sytuacjach, o przeszłości której nie można zapomnieć. Historia pobudzająca wiele skrajnych emocji. Z jednej strony zrozumienie Mai i współczucie Kamilowi. Z drugiej strony piękna przyjaźń głównych bohaterów, która z czasem przeradza się miłość. To też nadzieja, że po ciężkich dniach nastanie słońce i lepsze czasy. Książka z gatunku romans, jednak moim zdaniem w bardzo delikatny sposób rodzi się uczucie.
Kupując książkę “Jesteś cudem” wspierasz Fundację DKMS.
Wydawnictwo Znak
Fajna inicjatywa- kupując książkę- pomagam. Co do fabuły to jest wręcz idealna na letnie wieczory. Można usiąść i sobie poczytać.
bardzo lubię kiedy czytając książki dodatkowo komuś pomagam :-). Co do samej książki to podoba mi się to, że uczucie nie jest dominujące i przejaskrawione
Bardzo mnie zaciekawiłaś tą książką. Z chcecią po nią sięgnę.
zapowiada się przepiękna opowieść, chętnie sięgnę po tę książkę
Niestety, nie miałam okazji czytać tej książki, ale przyznam szczerze, że już sama okładka zapowiada bardzo wiele. Zauważyłam, że w ostatnim czasie powstaje bardzo wiele książek w którym motywem przewodnim jest miłość i cierpienie.
Ooo, balet <3 Chyba bliżej zainteresuję się tą pozycją w najbliższych dniach 😀
Nie znam tej książki ani nie kojarzę autorki. Ale lubię takie historie.
Dla samego wsparcia fundacji warto sięgnąć po te książkę 👍
Taka książka idealnie nadaje się na wieczorny upał. Moze jak znajdę chwilkę to i przeczytam
Myślę, że mogłabym przeczytać tę książkę, chociaż nie do końca czuję się zainteresowana. Jednak po takie tytuły zdarza mi się sięgać.
no tak z przeszłością tak już czasem jest są rzeczy o których nie da się zapomnieć
Mam koleżankę po szkole baletowej i wiem jaki wysiłek musiała włożyć, by tańczyć, dlatego doskonale rozumiem bohaterkę i jej matkę. Dla ciekawostki dodam, że jest ciekawe anime “Death parade” z podobnym problemem – łyżwiarką figurową, która straciła możliwość występów w wyniku kontuzji. Dla mnie temat bomba, kupuję to!
Czytałam ją! Jest piękna i na długo zostaje w pamięci 🙂
po książki obyczajowe rzadko sięgam, szczególnie z przewijającym się romantycznym wątkiem sala wolę kryminały
Nie słyszałam o niej wcześniej, ale fabuła mnie zaciekawiła, myślę że mogłabym po nią sięgnąć. 🙂
Jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki i koniecznie muszę to nadrobić 🙂
Zaciekawił mnie wątek matki głównej bohaterki. Tytuł też już gdzieś mi mignął. Ale chyba w powiązaniu z inną autorką. Regina Brett…🤔
Lubię takie książki czytać właśnie latem. Dobrze, że jeszcze go trochę zostało, bo z chęcią sobie odpocznę od mocniejszych tematów na rzecz miłości ponad wszystko.