Tracker’s End, Chantal Fernando, Recenzja książki

Książki, ostatnio miałam bardzo mało czasu na czytanie, niestety. Obiecałam sobie, że pora zwolnić i zająć się przyjemnymi czynnościami. Dla jest to właśnie czytanie książek, które mnie odpręża. Nadrabiam pomału zaległości i postanowiłam poznać kontynuację serii Wind Dragons. Poznałam już losy Deksa oraz Arrow teraz nadeszła kolej aby poznać Trackera. Czyli książkę Tracker’s End autorstwa Chantal Fernando.
Tracker's End Chantal Fernando

Trzeci tom bestsellerowej serii z seksownymi bikerami z klubu motocyklowego Wind Dragons!

Lana, dzięki swojej przyjaciółce Annie, poznaje świat członków klubu motocyklowego. Jednym z nich jest Tracker – najgorętszy facet, jakiego w życiu widziała. Już od pierwszej chwili, kiedy się poznają, jest kompletnie zauroczona.

Tracker wie, że niesamowicie atrakcyjna koleżanka Anny zdecydowanie do niego nie pasuje. Jest zbyt nieśmiała i słodka. Nie przywykł do takich dziewczyn a jego styl życia z pewnością by jej się nie spodobał.

Mimo tego mężczyzna nie może zaprzeczyć, że coś bardzo go w niej pociąga. Jednak przekonanie Lany, żeby pozwoliła mu się do siebie zbliżyć – to nie będzie łatwe zadanie.
Ale Trackera nie interesuje tylko przyjaźń.

Lena jest spokojną dziewczyną, która jeszcze studiuje i skrywa swoją tajemnice. Nie powiedziała o niej nawet swojej najbliższej przyjaciółce. Podczas wakacji postanawia sobie dorobić i popilnować Clover, córki Faye. Jedyny problem to miejsce, w którym ma jej pilnować, to klub motocyklowy. Przebywa w nim wielu motocyklistów, jest tez jeden który od zawsze fascynował Lenę. Jest nim Trucker, mężczyzna który korzysta z życia jak na motocyklistę przystało. Szuka jednak tej jedynej lady i jest przekonany, że pisana jest mu Lena. Jednak dziewczyna nie chce poddać się zalotom Truckera, sądzi że ten ją skrzywdzi.

Tylko czy na pewno? Może warto czasem dać losowi szansę?

Tracker’s End autorstwa Chantal Fernando, to tak jak pozostałe dwie części bardzo dobra książka. Miło przy niej spędziłam czas poznając losy Leny i Truckera. To dwie różne a zarazem bardzo podobne do siebie postacie. Oboje są bardzo dobrymi ludźmi, są szczerzy i w całości oddają się swoim uczuciom. Świt motocyklowy w ej części był mniej istotny i nie działo się w nim za wiele. Intrygowała mnie jednak tajemnica dziewczyny, którą z czasem postanowiła wyjawiać. Ciekawe były reakcje osób z otoczenia, kiedy ją poznały. Ta para z pośród trzech mi poznanych, była najbardziej spokojna. Jednak podobało mi się to.

Czekam z niecierpliwością na kolejne przygody bohaterów z klubu Wind Dragons MC .

Wydawnictwo NieZwykłe
Cykl: Wind Dragons MC (tom 3)

16 komentarzy do “Tracker’s End, Chantal Fernando, Recenzja książki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *