Gdyby miało nie być jutra, Agnieszka Lingas-Łoniewska
W ostatnim czasie miałam sporą przerwę w czytaniu moich ulubionych książek. Z nadejściem jesieni mam trochę wolnego czasu, dlatego pora wrócić pod koc z ciepłą herbatka i zanurzyć się w lekturze. Ostatnio przeczytałam książkę Agnieszki Lingas – Łoniewskiej ” Gdyby miało nie być jutra”.
Dilerka Emocji w mrocznej i gęstej od uczuć opowieści o ludziach, którzy nie mają nic do stracenia – poza miłością życia.
Gdy lata temu Milena odeszła bez słowa, Igor obiecał sobie, że już nigdy nie da się zranić. Tylko tak mógł sobie poradzić z bólem. By przetrwać, postanowił żyć tak, jakby nie miał nic do stracenia: mocno, bez zahamowań i na krawędzi. Bo bez niej nic nie miało sensu. Równie dobrze mógł zostać królem miejskiego półświatka.
Teraz Milena wraca do ich rodzinnego miasta w glorii gwiazdy filmowej. Choć odniosła sukces, nie jest szczęśliwa. Pora jednak stawić czoło przeszłości. I zdrajcy, którym okazał się najbliższy jej człowiek.
Dwoje głównych bohaterów Milena i Igor spotykają się po latach. Dawniej łączyło ich duże uczucie, które zostało zniszczone przez nieporozumienie. Teraz kobieta chce wypromować swój najnowszy film w rodzinnym mieście i wraca do niego na dobre. Wszystko za sprawą dawnych uczuć, które powróciły.
“Gdyby miało nie być jutra” to trochę przewidywana historia, nie mówię że nudna, bo coś się jednak w niej dzieje. Widzimy świat bohaterów za czasów ich młodości, pokazywane są wątki mafijne Igora i trudna relacja Mileny z matką. Więc, sami widzicie że coś się jednak dzieje. Sam wątek miłosny obojga jest dla mnie troszkę za nudny. Jednak Bardzo lubię książki tej autorki i z pewnością przeczytam kolejne.
Wydawnictwo Słowne
Autorka wydała niesamowicie dużo książek. Ostatnio zaczęłam ją obserwować i szukam czegoś dla mnie. Do tej pory czytałam jedną jej książkę, ale nie byłą czymś na tyle super, że zamówiłam od razu coś kolejnego.
Dziś był tak ponury dzień, że z chęcią bym też zakopała się pod kocem, z herbatą w jednej ręce i książką w drugiej. Nie wiem jednak czy mam ochotę właśnie na takie klimaty, czy właśnie tak mroczne jak pogoda za oknem.
Pióro Lingas-Łoniewskiej jest dla mnie zbyt ciężkie. Próbowałam czytać jej książki wielokrotnie i tylko te, które napisała w duecie z Danielem mi się podobały. Reszta nie bardzo, więc i tę sobie odpuszczę,
Dawno nie czytałam nic tej autorki, może się na coś skuszę.
Autorkę kojarzę, ale jej książek nie koniecznie. Gdybym miała więcej czasu to chętnie poznałabym tę, ale obecnie jest to nie możliwe
Spotkałam autorkę podczas tegorocznych Targów Książki w Krakowie 😀 Mam nawet zdjęcie 😀
spotkania z autorami są super, pozostają w pamięci na długo i od razu inaczej się książkę czyta 😉
czytałam tę książkę, przyjemna lektura na jesienne popołudnie 🙂
Przepiękna okładka. Myślę, że mogłabym się skusić na tę książkę. Byłabym z niej bardzo zadowolona:)
Zapisuje na swojej liście książek do przeczytania!
Zapowiada się naprawdę świetna ksiązka, pomimo tego iż historia jest przewidywalna. Chętnie do niej zajrzę.
Wyglada na to że chętnie przeczytałabym ta książkę może uda się przed świętami
Wow super książka mysle, że przeczytam ją z miłą chęcią. Jeden wieczór będzie dla mnie przewidziany .
Dawno nie czytałam książek tej autorki, więc czas będzie wrócić 🙂
Hmm…zastanawiam się właśnie jakby miał wyglądać mój dzień jeśli jutro miałoby nie nadejść…
nie miałam okazji poznać tej autorki, ale widzę, że warto poświęcić jej chwilę 🙂
Lubię książki tej autorki, ale z tą jeszcze nie miałam okazji się zapoznać.
Lubię książki Pani Agnieszki, sporo ich już przeczytałam 🙂 Tę mam w planach 🙁