Miss Independent, Joanna Balicka, Recenzja książki

W ostatnim czasie bardzo dużo się u mnie działo i musze przyznać, że nie miałam zbyt wiele okazji na odpoczynek z książką. Jednak zaczynam nadrabiać moje hobby. Dlatego przychodzę z pierwszą, od dłuższego czasu recenzją. “Miss Independent” autorstwa Joanny Balickiej.
Miss Independent

Pierwszy tom serii z motywem gorącego romansu biurowego i fenomen Wattpada!

Sophia Cole, dwudziestojednoletnia studentka zarządzania, otrzymuje niepowtarzalną okazję odbycia stażu w International Finance Center – potężnym holdingu finansowym w Nowym Jorku. Prezesem wielopokoleniowej korporacji jest dwudziestosiedmioletni Bryson Scott, multimilioner, obiekt pożądania i najbardziej wpływowy biznesmen w Stanach Zjednoczonych. Mężczyzna traktuje kobiety przedmiotowo. Nie bawi się w uczucia i zobowiązania. Nikt jednak nie wie, że dla niego to nie jest tylko styl życia. Bryson wykorzystuje seks jak używkę, która pozwala mu zapomnieć o mrocznej przeszłości.

Kiedy na jego drodze staje pyskata, młoda studentka, jest przekonany, że znalazł kolejną zabaweczkę. Nie ma pojęcia, że ta dziewczyna nie ma zamiaru brać udziału w jego gierkach, dopóki nie będą na jej własnych zasadach.

Bryson to mężczyzna z burzliwą przeszłością i złamanym sercem. Kobiety traktuje jako zabawki do zaspokajania własnych potrzeb, bawi się nimi. Kiedyś był szalenie zakochany, jednak narzeczona zdradziła go od tamtej pory nie szanuje kobiet. Postanawia skupić się na pracy i szefostwie w firmie ojca. Wszystko jednak do czasu, kiedy na jego drodze staje stażystka Sophia, łudząco podobna do byłej narzeczonej. Mężczyzna postanawia za wszelką cenę ją zdobyć, jednak nie jest ona tak uległa wzgldem niego jak większość kobiet.

Miss Independent to typowy biurowy romans. Główna bohaterka na początku był pyskatą stażystką, jednak z czasem stała się trochę uległa szefowi. Jej zachowanie stało się trochę przewidywalne. Bryson zaś to typowy szef, któremu wszystko uchodzi płazem. Jednak przy bliższym poznaniu Sophie staje się czuły i troskliwy. Cała sceneria książki rozgrywa się w biurowcu, dla mnie jest tutaj za dużo opisów poszczególnych pomieszczeń, korytarzy czy tez innych miejsc. Przez pierwszą część książki dosłownie się nudziłam, nie działo się nic specjalnego. Zbliżając się do połowy akcja zaczęła trochę nabierać tempa. Znalazło się więcej scen erotycznych, bohaterowie też zaczęli mówić ciekawszym językiem.

Myślę, że jest to pozycja warta uwagi. Początek książki mnie nie zachwycił, to z czasem stawała się ona lepsze. Tylko dlaczego jest taka długa, prawie 500 stron.

Wydawnictwo: NieZwykłe

Cykl: Miss Independent (tom 1)

21 komentarzy do “Miss Independent, Joanna Balicka, Recenzja książki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *