Lucie Yi nie jest romantyczką, Lauren Ho
Co aktualnie czytacie? Ostatnio moje przerwy z książkami bywają częste. Jednak postanawiam to zmienić. Do mojej biblioteczki dołączyła książka „Lucie Yi nie jest romantyczką” autorstwa Lauren Ho.

Lucie Yi, konsultantka zarządzania, ma dosyć czekania na Tego Jedynego. Chce zostać mamą, jednak po dramatycznym zerwaniu, które doprowadziło ją na skraj załamania nerwowego w sklepie z artykułami dziecięcymi, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Rejestruje się na portalu dla współrodziców z wyboru, aby znaleźć odpowiedniego partnera do prokreacji – w związku tak platonicznym, jak to tylko możliwe.
Collin Read spełnia wszystkie kryteria: pochodzi z podobnego kręgu kulturowego, jest uczciwy i co najważniejsze – gotowy zostać ojcem. Gdy się poznają, nie trzeba długo czekać, by Lucie podjęła decyzję w sprawie swojej przyszłości. I co z tego, że jej konserwatywna rodzina może mieć obiekcje? Lucie zachodzi w ciążę i razem z Collinem wraca do Singapuru. Jednak niechęć rodziców do decyzji córki to zaledwie początek problemów, z którymi będzie musiała się zmierzyć…
Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy na scenę wkracza były narzeczony Lucie. Jej niewygasłe uczucia odżywają – jakby mało było narastającego napięcia w pracy i zaskakujących zmian zachodzących w jej ciele. Nagle ten prosty, racjonalny układ, który zawarła z Collinem, rozpada się na milion kawałków, a Lucie musi zdecydować, jak pogodzić wymagania ludzi, których kocha, nie rezygnując z życia, którego naprawdę pragnie.
Zegar biologiczny Lucie tyka. W swoim życiu ma już prawie wszystko, wyrozumiałych rodziców, pracę i przyjaciółki. Jednak dostrzega brak w postaci dziecka. Jednak jej dotychczasowy partner rozstał się z nią. Randkowanie nigdy nie było mocną stroną dziewczyny, koleżanki podpowiadają jej o portalu internetowym. Poznaje się w nim partnera na potrzeby zajścia w ciąże oraz wspólnego wychowania dziecka. Układ jest prosty. Lucie poznaje w ten sposób Collina, spotykają się i w końcu para spodziewa się dziecka. Jednak cały układ jaki zaplanowali postanawia spłatać im figle. Pojawiają się nieplanowane sytuacje na które oboje nie byli gotowi.
„Lucie Yi nie jest romantyczką” pokazuje prawdziwe przeciwieństwo romantycznej postaci kobiety. To nowoczesne wydanie macieżyństwa i związku. Lucie jest bohaterką czasem egoistyczną i bardzo poważnie podchodzi do założonych celów. Po nieudanym związku miłość stała się dla niej przereklamowana. Mnie osobiście podobała się ta postać. Kobieta wiedziała czego chce od życia, miała wsparcie najważniejszych osób czyli przyjaciółek. To one jej często doradzały.
Sama książka nie była dla mnie specjalnie porywająca, nie z gatunku że musze szybko poznać dalsze losy bohaterów. Jednak czytało się ją bardzo przyjemnie. Ciekawa byłam jak potoczą się losy Lucie i Collina, zastanawiałam się czy kobieta w końcu da mu szansę. Sama fabuła jest dość spokojna, historia nie pędzi wszystko dzieje się pomału. Ma to swoje zalety możemy dokładnie poznać wszystkie przemyślenia kobiety. Moim zdaniem jest to książka warta poznania.
Wydawnictwo Kobiece
Nie znam tej książki, ale nie do końca są to moje klimaty, więc raczej się na nią nie skuszę.
Czytałam poprzednią książkę autorki i myślę, że mogłabym skusić się też na to wydanie.
Słyszałam już o tej książce, a nawet sobie zapisałam aby w przyszłości ją sobie przeczytać 🙂
Myślę, że ta propozycja może się spodobać wielu kobietkom 🙂
Słyszałam o tej pozycji i mam ochotę ją przeczytać. Zerknę, czy jest w bibliotece.