Podaruj mi szczęście, Lidia Liszewska, Robert Kornacki
W ten mroźny, zimny, grudniowy wieczór czyjaś dawno zgasła iskra zadrgała znów jasnym, kojącym blaskiem.
Święta spędzone na Mazurach w gronie najbliższych są jak z bajki. Zimowe krajobrazy, drzewa przysypane śniegiem i długie spacery z dala od zgiełku miasta. Czy w takim miejscu każdy ból zostanie ukojony? W tym roku córki Kosmy szykują dla niego niezwykłą niespodziankę. To będzie niepowtarzalny wieczór pełen miłości, wspomnień i wzruszeń. Bo czas spędzony z ludźmi, których kochamy, to najcenniejszy prezent.
Podaruj mi szczęści jest kontynuacją serii książek autorów Lidii Liszewska i Roberta Kornacki. Dla mnie jednak jest to pierwsza książka tego duetu. Choć głównymi bohaterkami są córki Kosmy, to w każdym rozdziale poznamy zarówno członków rodziny jak i przyjaciół rodziny. Choć każdy z nich żyje własnym życiem, to jednak w pewien sposób są sobie bliscy. Każda posta, każdy rozdział pokazuje z jakimi problemami borykają się bohaterowie. Widzę, że są bardzo podobni do otaczającego świata. Znalazłam w nich nawet kilka osób z mojego otoczenia, może nie mili identycznych przeżyć jak ci w książce, ale widzę podobieństwo. Dokładnie ukazane są problemy, złe jak i dobre chwile.
Książka Lidii Liszewska i Roberta Kornacki to ciepła opowieść, w której jest mało tematyki świąt. Oczekiwałam tych momentów więcej. Święta tutaj znajdziemy tylko w końcowej części. Mi osobiście ta propozycja udowodniła jakie potrafią być sile więzy rodzinne i nie tylko. Związani z rodziną Kosmy przyjaciele też są oddani przyjaźni, może czasem bardziej nić rodzina. Dla mnie jest to historia o prawdziwej miłości bliskich sercu osób, przyznam się że kilka razy naprawdę się wzruszyłam. Mimo iż jest to czwarta część duetu, bez obaw się w niej odnalazłam.
Historia o ludzkich problemach, o smutkach i miłości.
Podoba mi się recenzja i mam ochotę sięgnąć po tę książkę 🙂
Dawno już nie czytałam nic luźnego, muszę znaleźć trochę czasu.
Myślałam, że to typowa książka o tematyce świątecznej, a tu proszę, będzie można po nią sięgnąć również teraz 😉
jak dla mnie poprzednie były znacznie lepsze, a chyba najbardziej bolesna była dla mnie wiadomość o śmierci Matyldy. Wiem, wiem to nie ta część jednak no szkoda. To już nie to!
Nie jest to do końca tematyka po którą sięgam 🙂
Czytałam tę ksiazkę i naprawdę byłam bardzo zaskoczona zakończeniem, liczyłam na zupełnie inne 😉
Nie przepadam za tego typu literaturą, a ponieważ mam ostatnio mało czasu na czytanie, to raczej sobie odpuszczę.
Książki z motywem świątecznym mogę czytać cały rok 🙂
Od kiedy tylko była znana data premiery zapragnęłam mieć tą książkę. Uwielbiam powieści z motywem świąteczny. Niestety, nie udało mi się jej zdobyć.
Ja w tamtym roku zaopatrzyłam się w tak dużo książek świątecznych, że już nie wiem, kiedy to przeczytam 😉
Lubię książki w takim klimacie i temacie 🙂 Z chęcią ją przeczytam!
Myślę, że ta ksiązka mogła by mi się spodobać ale nie porwać. Lubię czasem usiąść i się “odmóżdżyć” przy tego typu lekturze.
ta książka wydaje się być fajna! w sam raz wpada w klimat świąt i tego czasu świąteczno-noworocznego.
Przyznam, że nie znam tego duetu, ale chętnie przeczytałabym tę książkę 🙂 Nie zawsze okładka świadczy o zawartości 😉
Szkoda, że w książce jest tak mało świątecznych momentów. Patrząc na okładkę spodziewałabym się książki pełnej świątecznej magii
U mnie klimat ucieka po pierwszej pełni w nowym roku (ma to związek z moimi wierzeniami) jednak fajnie że u ciebie nadal trwa. Propozycja bardzo kusząca w końcu świątecznych książek nigdy za wiele.
Ja jeszcze w styczniu czytam książki świąteczne. Ta jest na liście 🙂
Cudowna okładka taka mega świąteczna. Do tego tematyka tej książki typowo dla mnie myślę że mega by mi się spodobała.
Ja i książki typowo świąteczne niespecjalnie się lubimy. Tylko dla niektórych autorów jestem gotowa zrobić wyjątek, jednak to niestety nie dotyczy tych autorów.
gdzieś już ją widziałam 🙂 u ciebie jeszcze świąteczny klimat i dobrze 🙂
Książka ma śliczną okładkę, chociaż jak na ten rok mam już dosyć powieści świątecznych 🙂
Bardzo ciekawa recenzja, jednak książka zupełnie nie wpisuje się w moje gusta czytelnicze 😉
Szkoda, że w książce jest malo akcentow świątecznych, tym bardziej że okładka mówi co innego.
Książka wydaje się być taka życiowa i realna, czyli zwykła lektura na długi wieczór
Wygląda na ciekawą książkę. Może w przyszłości się na nią skuszę 😉
Ostatnio coraz więcej widzę bardzo udanych książek pisanych w duetach. Podoba mi się ten trend.
szczęście jest ważne ciekawa książka , miłego dnia.
Lubię takie książki, które opowiadają o tych dobrych stronach rodziny i relacji międzyludzkich. Zwłaszcza, że to taka rzadkość w realnych czasach.
Oj chyba coś dla nas 🙂 bardzo ciekawa lekturka!
W swojej kolekcji nie mam ani jednej książki do Czwartej Strony. Ale nic straconego. Widziałam kilka zapowiedzi, które mnie interesują.
Ta książka wręcz wydaje się idealna na czytanie przy kominku, z kubkiem herbaty w ręku, dla relaksu.
Jestem fanką kryminałów i książek sensacyjnych / szpiegowskich, ale od czasu do czasu lubię się oderwać od swoich ulubieńców. Nie znam twórczości Lidii Liszewskiej i Roberta Kornackiego, ale z tego co piszesz “Podaruj mi szczęście” zdaje się być dosyć lekko napisaną książką. Mam kilka pozycji w zanadrzu, ale postaram się znaleźć miejsce i dla tej książki. Trzeba przecież spróbować czegoś nowego 🙂
Niektórzy jeszcze kończą świąteczne książki. Ja w tym roku raptem “świąteczny dyżur” przeczytałam z tego typu lektur 🙂